wtorek, 21 lutego 2012

Rozdział 10

Gdy rano wstałam poszłam do toalety i to co zobaczyłam, wstrząsnęło mną tak bardzo że jeszcze bardziej się zbliżyłam do lustra i nie uwierzycie co tam zobaczyłam to był PRYSZCZ ale szybko się go pozbyłam. Przyszłam znowu do pokoju do dziewczyn i powoli zaczęłam je budzić bo zaczęło się robić późno już była tak około 9:00 a di późna spać to też niemały wstyd. Ok już się wszystkie obudziły no to teraz co robimy :
- ja mam pomysł -krzyknęła Elena 
- tak
- a może tak do chłopaków pójdziemy 
- o nie nie dzisiaj porobimy coś razem- ze stanowczością 
- no weź 
- nie 
- tak 
- nie
- no dobra  więc...../?
- pójdziemy na zakupy! i nie ma odmowy 
- no no no- usłyszałam głos taty 
Zeszłam na dół a tata powiedział żebym się dziś zaopiekowała rodzeństwem bo on musi iść do pracy!
- dobrze niech ci będzie .... a kiedy będziesz ?
- ja powinienem być tak około 19 :15
- aha dobrze 
- porozmawiamy później
- ok pa;*
- pa:*
No super poprosiłam Ksawiera by popilnował siostrę chociaż Julita jest trochę nieznośna. Nie raczej to głupi pomysł ale może zadzwonię do Nathana :
- hej 
- hej 
- mam do cb prośbę 
- tak słucham 
- jakie podejście do dzieci ma Jay ?/?
- on po prostu kocha dzieci a one kochają go<3
- aha to świetnie 
- a o co chodzi 
- a macie na dzisiaj jakieś plany?
- nie 
- a Jay jest w domu?
- tak już ci go dam ??//
- Hej tu Jay o co chodzi?
- mam do cb taką małą prośbę\\? popilnowałbyś mi moje rodzeństwo ?
- tak z chęcią będę jak najszybciej 
- ok 
Niedługo po rozmowie Jay do mnie przyszedł a my mogłyśmy pójść na zakupy ...............:*

3 komentarze:

  1. mm, super :D
    czekam na rozwinięcie akcji ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. super i autorka to moja imienniczka jak miło

    zapraszam do mnie
    http://icantbelieveihadtosee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń