sobota, 3 marca 2012

Rozdział 12

Wyszłam z Nathanem do parku bo jakoś w tym szpitalu nie czułam się zbyt dobrze. Usiedliśmy na ławeczce Nathan zaczął mnie całować, usiadłam na nim. Trzymałam swoje ręce na jego szyi a jego ręce leżały na moich biodrach <jak cudownie pomyślałam> trwało to przez dłuższą chwilkę. Niedaleko nas siedziała jakaś starsza pani ciągle wpatrywała się w nas i nagle podeszła postukała mnie po ramieniu :
- dzieci nie wstyd wam ?
- a dlaczego miało by nam być  - zapytałam ze zdziwieniem 
- całować się w publicznym miejscu !!
- a co to tego pani co my robimy ":?
- jesteście nie normalni 
I poszła strasznie oburzona, zeszłam z Nathana i usiadłam koło niego nie mogłam powstrzymać się od śmiechu Nathan oczywiście też śmiał się .
Nathan zaproponował mi żebyśmy udali się do jego domu oczywiście nie miałam nic przeciwko temu i poszliśmy. Gdy już byliśmy na miejscu po prostu czułam się taka napalona !!
Nathan był w kuchni więc ja postanowiłam iść na górę do jego pokoju.
Oglądałam jego zdjęcia z dzieciństwa nagle on wszedł do pokoju i próbował zabrać mi to zdjęcie jak mały Nathanek siedzi na nocniczku. Droczyłam się z nim po czym on przycisnął do ściany a ja nie mogłam się uwolnić  stałam z nim oko w oko nagle poczułam jak jego ręka zbliża się do mojego pośladka. Mocno go przycisnął a ja czułam ogromną rozkosz, zaczęliśmy się całować sytuacja stawała się coraz namiętna widać było po nim że on też jest strasznie napalony. 
Ściągnął mi bluzkę ja byłam taka rozpalona, ja zaczęłam ściągać mu koszule. Całował mnie po szyi jechał coraz niżej później po dekolcie i znów jechał językiem coraz niżej teraz po brzuchu aż dostał się do moich spodni w który guzik i rozporek były już rozpięte. Zaczął ściągać je ze mnie później role się odwróciły i do ściany teraz on był przybity a ja miałam nad nim kontrolę.
Zaczęłam go całować po klacie i jechałam coraz niżej i niżej. Nathan już nie miał spodni szybko się ich pozbył był w samych bokserkach.
Nagle rzuciłam go na łózko i leżałam na nim on zaś błądził ręką po moim ciele, role się odwróciły i teraz to on leżał na mnie bo powiedział że nie czuję się zbyt męsko jak kobieta na nim leży.
byłam w samej niebieskiej bieliźnie Nathan rozpiął mi stanik i zaczął ssać moje sutki jęczałam z podniecenia które rosło nagle dobrał się do moich majtek i zdjął je ze mnie  ja zaś zdjęłam mu bokserki poczułam mały ból między nogami ponieważ byłam dziewicą ale niedługo przerodził się przeogromną rozkosz tak bardzo tego pragnęłam. Nie był zbytecznie delikatny i to mi się jeszcze bardziej podobało trzymałam go swoimi nogami żeby czasem mi nie uciekł a on całował całe moje ciało. Czułam się jak w niebie ja miałam ręce położone na jego plecach które cały czas po nim wędrowały, wyszeptał mi jeszcze w ucho <Kocham Cię !!!> 
Teraz ja leżałam na nim jęczałam jeszcze bardziej bo podniecenie wciąż rosło i rosło Nathan poruszał się coraz szybciej aż w końcu oboje doszliśmy do samego końca.
Jeszcze mnie całował,  po zakończeniu położył się obok mnie i wtuleni w siebie zasnęliśmy;p
<3 ;***
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------




<3 dla komentujących ;**

Rozdział 11

Jesteśmy na miejscu i chodzimy po galerii. Dziewczyny tak się cieszą z tego wypadu że ojejku !!!!
Tylko Klaudia jest trochę smutna z tego że nie jest teraz z Tomem. Ciągle do niego wydzwania i nic, on nie odbiera telefonów. Nagle zadzwonił do mnie telefon:
- hej skarbie!
- hej 
- Tom jest w szpitalu i dlatego nie odbiera telefonów
- .... o Boże!! co się stało ? nic mu nie jest ? dlaczego tam wylądował ?
- nic mu nie jest dopadły go tylko fanki ......i....
- i ...???
- ma połamane żebra- odpowiedział Nathan 
- jesteś teraz przy nim ?
- tak i cała reszta
-dobrze to ja kończę i zaraz będziemy w szpitalu <3
Opowiedziałam wszystko Klaudii i reszcie. Klaudia aż tak się przejęła że od razu poleciała na autobus    
poleciałyśmy za nią. Jadąc autobusem Klaudia zaczęła płakać mówiła że jak dopadnie tą dziewczynę to naprawdę nie wie co jej zrobi. Uspakajałyśmy ją wszystkie i trochę się uspokoiła. Dotarłyśmy na miejsce, Klaudia wybiegła pierwsza a my za nią. Weszłyśmy do szpitala i zapytałyśmy gdzie leży Tom Parker, pielęgniarka powiedziała że znajdziemy go w pokoju numer 4 na drugim piętrze. Byłyśmy już na miejscu Klaudia poleciała do Toma 
- Boże skarbie nic ci nie jest ?
- nie tylko mnie żebra bolą ;p
- niech ja ją tylko dorwę ;]
- nie rób nic głupiego to tylko fanka jak każda- odpowiedział Tom 
- no nie wiem-ucałowała go ;*
Ja podeszłam do Nathana i pocałowałam go w policzek ale on się odwrócił i pocałowałam go w usta ;* Zaproponowałam mu żebyśmy poszli na dół i może coś zjemy- zgodził się. 
- lepiej zostawmy ich samych - z uśmiechem 
- dobrze potrzebują trochę chwili dla siebie 
Reszta dziewczyn też gdzieś poszła ze swoimi lubami. Zeszłam z Nathanem i zaczęliśmy rozmowę :
- jak to się wogóle stało?-spytałam ze zdziwieniem 
- po prostu wyszliśmy się trochę przewietrzyć a tu nagle coś z krzaków wyskoczyło ja z Jayem, Sivą i Maxem szybko się schowaliśmy a Tom zaś wszedł na drzewo ...
- i co dalej opowiadaj ;)
- no i ta dziewczyna no miała taka moc że poleciała po swój samochód i zaczęła walić nim o drzewo 
aż Tom spadł na maskę no i wylądował w szpitalu 
- O M G !!!
- no nigdy nie widzieliśmy czegoś takiego ?;o
- no ja tez pierwsze słyszę żeby ktoś komuś taką krzywdę zrobić 
Jeszcze tak dość długo rozmawialiśmy po czym mnie namiętnie pocałował 




------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Komentujcie jak się podobało ;**
<i <3 you Klauduśś żonko ty moja >
 i was dziewczyny też ;**


wtorek, 21 lutego 2012

Rozdział 10

Gdy rano wstałam poszłam do toalety i to co zobaczyłam, wstrząsnęło mną tak bardzo że jeszcze bardziej się zbliżyłam do lustra i nie uwierzycie co tam zobaczyłam to był PRYSZCZ ale szybko się go pozbyłam. Przyszłam znowu do pokoju do dziewczyn i powoli zaczęłam je budzić bo zaczęło się robić późno już była tak około 9:00 a di późna spać to też niemały wstyd. Ok już się wszystkie obudziły no to teraz co robimy :
- ja mam pomysł -krzyknęła Elena 
- tak
- a może tak do chłopaków pójdziemy 
- o nie nie dzisiaj porobimy coś razem- ze stanowczością 
- no weź 
- nie 
- tak 
- nie
- no dobra  więc...../?
- pójdziemy na zakupy! i nie ma odmowy 
- no no no- usłyszałam głos taty 
Zeszłam na dół a tata powiedział żebym się dziś zaopiekowała rodzeństwem bo on musi iść do pracy!
- dobrze niech ci będzie .... a kiedy będziesz ?
- ja powinienem być tak około 19 :15
- aha dobrze 
- porozmawiamy później
- ok pa;*
- pa:*
No super poprosiłam Ksawiera by popilnował siostrę chociaż Julita jest trochę nieznośna. Nie raczej to głupi pomysł ale może zadzwonię do Nathana :
- hej 
- hej 
- mam do cb prośbę 
- tak słucham 
- jakie podejście do dzieci ma Jay ?/?
- on po prostu kocha dzieci a one kochają go<3
- aha to świetnie 
- a o co chodzi 
- a macie na dzisiaj jakieś plany?
- nie 
- a Jay jest w domu?
- tak już ci go dam ??//
- Hej tu Jay o co chodzi?
- mam do cb taką małą prośbę\\? popilnowałbyś mi moje rodzeństwo ?
- tak z chęcią będę jak najszybciej 
- ok 
Niedługo po rozmowie Jay do mnie przyszedł a my mogłyśmy pójść na zakupy ...............:*

sobota, 18 lutego 2012

Rozdział 9

Po powrocie od chłopaków Tata czekał na nas z kolacją oczywiście była to pizza. Gdy wróciłyśmy do domu było już tak około godziny 22:13 nie późno aż tak więc zjadłyśmy pizzę i poszłyśmy na górę. Ja musiałam skorzystać z toalety więc poszłam gdy weszłam do łazienki w tej samej chwili dostałam SMS-a od Nathana: Hej słońce to co zdarzyło się wczoraj to po prostu było super i nie zapomnę tego nigdy wiedz o tym że cię bardzo kocham zdradzę ci tajemnicę od reszty Max buja się w Ninie, Siva w Laurze a nasz kochany Jay zakochał się w Elenie ale na razie nie mów im o tym co dzisiaj ci napisałem dobrze skarbie <3 wiem skończyła mi się kasa na koncie wiec zadzwoniłam do Nathana z domowego :
- ej  no wiesz kasa na koncie mi się skończyła i nie mogłam odpisać
- dobrze dobrze nic się nie dzieje spotkamy się jutro nie|!!??
- no wiesz niezabardzo 
- a czemu coś się stało ??
- nie tylko idę jutro z dziewczynami na zakupy itp...
- aha -jego głos był trochę smutny 
- nie smuć się obiecuję że po jutrze wpadniemy ok
- no dobrze 
Po rozmowie z Nathanem poszłam na górę do dziewczyn a tu następna impreza się szykowała. Pełno piórek i bałagan w pokoju no ale cóż zapomniałam posprzątać;./ zdarza się;p
Byłam ciekawa jak czuły się dziewczyny :
- no i jak opowiadać -krzyknęłam 
Pierwsza odezwała się Elena:
- O M G !!!!! po prostu jaki ten Jay jest słodki że o kurczę 
- wiemy Elenka  wiemy o tym bardzo dobrze 
- a gdzie byliście - zapytała Laura 
- a w parku opowiadał mi kawały a ja się tak śmiałam 
- zakochana zakochana - śmiała się Nina 
- a ty to nie Elena a Jayek  to co 
- może i tak podoba mi się i to nie powiem że nawet nie bardzo :^^
- następna zakochana a nasza Laura jakie oczka ojejku 
- wiem wiem aż tak widać - zapytała Laura 
- tak i to bardzo gdy go zobaczyłaś to twarz ci się rozpromieniła 
- zzzauroczyłam się nim i bardzo mi się spodobał
Rozmawiałyśmy do bardzo późna i szybko zasnęłyśmy. Nie chciałam nic mówić dziewczynom o mnie i Nathanie i to co było w kuchni wolałam zatrzymać to dla siebie !!! :P
<3

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------




<3 dla moich dziewczynek :***

Rozdział 8

Po tym pocałunku nie mogłam się pozbierać ;) No ale jakoś się mi udało chociaż było ciężko ;/
Weszliśmy do środka sprawdzić co się dzieje bo z domu wybiegał straszny hałas. gdy przekroczyliśmy próg zauważyłam  jak Jay klei się do Eleny ten obraz zakochanego Jaya był uroczy wreszcie mógł się pozbierać po tej koszmarnej randce!!! ;(  Laura ciągle mówiła z Sivą lecz on taki strasznie był w jej obecności nieśmiały. Poprosiłam Laurę żeby poszła ze mną do łazienki. Poszłyśmy no i zaczęła się dość fajna rozmowa :P
- Laura jeśli chcesz poderwać Sivę to musisz być bardziej dyskretna wobec niego rozśmieszać go a będzie twój -rzekłam z radością 
- ale nie wiem jak to zrobić - z rzadką miną odpowiedziała Laura 
- po prostu śmiej się z jego żartów i tyle 
- .....-zamilkła 
- zapytaj się go czym się interesuje co lubi a reszta pójdzie jak bułka z masłem 
- dobrze spróbuje 
Po rozmowie z Laurą wyszłyśmy do chłopaków Laura od razu poleciała do Sivy. Moje rady zaczęły się sprawdzać cieszyłam się z tego bardzo. Bardzo mnie zastanawiało gdzie jest Klaudia z Tomem, ale dobrze pewnie chcieli by być sami więc im nie wolno przeszkadzać. Powróciłam na ziemię mina Maxa była taka szczęśliwa że ojej  po prostu ojej <3
Jay z Eleną gdzieś wyszli a także gdzieś Siva z Laurą się zapodziali. Max poszedł pokazać Ninie jego wszystkie ważne rzeczy które bardzo ceni i zostałam tylko ja i Nathan zaczęliśmy się przytulać i całować gdy zaczęło się coraz bardziej robić namiętnej Nathan położył mnie na stół i wyglądało to dosyć zboczenie w ten do domu przyszli Tom i Klaudia a nawet nie słyszeliśmy ja wchodzą ich miny mówiły za nich. Byli bardzo rozczarowani tym co widzieli ja i Nathan się bardzo zawstydziliśmy i na twarzy byliśmy cali czerwoni. Tom nic nie mówił a Klaudia rzekła tylko że nic się nie stało i przeprasza że weszli w nie porę:P
- nic dobrze nie przepraszaj -rzekłam do niej 
-dobrze bo wiesz Tom chciał wracać i sprawdzić jak się bawicie 
- ok nie ma sprawy
- jak wam minął dzień -zapytałam z ciekawością 
- a wiesz ........ znakomicie 
w tym samym momencie kiedy rozmawiałam z Klaudią Tom poszedł na górę bo mówił że się idzie zdrzemnąć  a my dalej kontynuowały swoją rozmowę
- no to się bardzo cieszę 
- a gdzie byliście 
- a chodziliśmy tu i tam trochę się całowaliśmy itp... ;p
- a no to świetnie:P a jak sprawuje się Tom ?
- jest szczęśliwy że jesteśmy razem zaproponował  mi  wycieczkę za dwa tygodnie do Hiszpanii a ja nie wiem czy mam z nim pojechać ;/
- wiesz ja na twoim miejscu bym poleciała z nim;) a kochasz go ?
- tak bardzo 
- no to sama widzisz jaka jest sytuacja 
Po rozmowie niedługo wróciły dziewczyny i chłopaki. Robiło się już dosyć późno i musiałyśmy już iść . Były całusy w policzek i pożegnania :_) 






------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
by: dla wszystkich :**
kocham was dziewczyny <3




sobota, 11 lutego 2012

coś odemnie !!!

WRESZCIE MAM FERIE !!!
JAK SIĘ CIESZE <3
:**

Rozdział 7

Przed pójściem do łóżka dostałam jeszcze wiadomość SMS-ową w której było: Hej słońce słyszałem że masz u siebie nowe koleżanki które przyjechały niedawno w odwiedziny, dowiedziałem się to od Toma. Nie złość się na niego ok. No i zapraszam jutro do nas przyjdź z nimi chętnie ich poznamy:***
Rano przeczytałam wiadomość od Nathana. Czemu nie to nawet nie głupi pomysł dziewczyny się bardzo ucieszą że ich poznają ale muszę im zrobić niespodziankę!!!
Gdy się wszystkie obudziły zrobiłam śniadanie z Eleną pomagała mi w przyrządzaniu. 
- dziewczyny później gdzieś pójdziemy dobrze?
- dobrze -odpowiedziały chórem :]
- a gdzie?- zapytała Elena bo ona byłą bardziej ciekawa niż reszta 
- to niespodzianka-rzekłam :)
Po zjedzeniu szykowałyśmy się do wyjścia. Zadzwoniłam  po Klaudię żeby do mnie przyszła a one w łazience były i dodałam jej jeszcze żeby nic nie mówiła że idziemy do chłopaków bo chcę im zrobić niespodziankę :P
Przyszła Klaudia i poszłyśmy Nina i Laura tez zrobiły się ciekawe jak Elena  
- gdzie idziemy! -pytała wciąż Nina ?
- gdzie gdzie !-mówiła wciąż Laura 
- dziewczyny spokojnie zaraz zobaczycie -odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy 
Stanęłyśmy przed drzwiami jakiegoś domu, zapukałam otworzył Nathan Elena zemdlała a Laurze i Ninie zrobiło się aż ciepło. Ucałowałam Nathana i wnieśliśmy Elenę do środka była nie przytomna -reanimował ją Jay. Gdy się ocknęła ujrzała nad sobą Jaya i szybko stanęła usiadła na fotelu widać było że Jayowi spodobała się Elena a Elenie Jay wymienili się od razu numerami telefonów.
Dziewczyny były tak zachwycone że : ojejku : Sivie bardzo spodobała się Laura. Laura była tak szczęśliwa że niczego się już nie bała i podeszła do Sivy żeby się z nim przywitać i poprosić o jego autograf. Maxa nie było bo poszedł pobiegać, ale długo przyszedł Nina powiedziała że ona chce mu otworzyć drzwi :
- hej:P
- cześć? czy my się znamy?-zapytała zdziwiony 
- nie ale jestem przyjaciółką Nadii
- aha to zmienia postać rzeczy ja jestem M...
- nie musisz mówić kim jesteś bo ja cię znam -przerwała mu
- dzięki ;*
Uśmiechnęła się do niego i całą grupa zaczęła rozmawiać !!! Ja i Nathan wyszliśmy na dwór.
- jak tam teraz tłoczno co nie?
-no trochę jest ale dobrze że je przyprowadziłaś chłopcy wreszcie poznają jakieś dziewczyny- odpowiedział z uśmiechem,
- tęskniłam za tobą 
- ja za tobą też 
Po czym się pocałowali :* 




------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


dzięki weer dostałam takiej weny o kurcze !!!
<3 dla dziewczyn 


KOMENTUJCIE!!!

Rozdział 6

Jechałam z tatą na lotnisko czekali już tam na mnie. To były niezapomniane chwile w moim życiu, nie mogłam przestać się z nimi witać tak byłam szczęśliwa tym wszystkim i nimi. Gdy dojechaliśmy do domu zrobiłam im coś do jedzenia i poszliśmy na górę żeby się rozpakować. 
- jak tam? co u ciebie słychać? wiesz jak tęskniliśmy za tobą;p- mówiła Elena 
- jest po prostu świetnie! 
- to opowiadaj co się dzieje ?
- tylko nie krzycz, dobrze ?
- dobrze;*
- wiesz, jaki ty kochasz zespół. Przez którego dostajesz ciarki jak się o nim mówi?
- tak, czy chodzi o The Wanted?
- tak tak !
- więc co z nimi ? 
- mieszkam niedaleko nich i widuję się z nimi :^^
- nie no żartujesz teraz ?
- nie nie żartuje:)
- omg !!!
Wcześniej nie wspomniałam, że Oliwier nie przyjechał ponieważ pisał i zdawał egzamin na prawo jazdy i nie mógł przyjechać. Po zjedzeniu z dziewczynami poszłyśmy zwiedzać to i owo. Napisałam do Klaudii żeby się z nami wybrała:Hej jesteśmy w galerii przychodź jak najszybciej czekamy na ciebie :***
Niedługo przyszła Klaudia poznałam ją z moimi przyjaciółmi. Ucieszyli się że poznali ją. Od razu się zaprzyjaźnili. Zaczęliśmy rozmawiać na temat tego zespołu The Wanted. Elena w pewnym momencie zaczęła się pytać jak ich poznałyśmy.!!!??????
Opowiedziałam jej że przypadkiem przy tej samej galerii ja i Klaudia robiłyśmy sobie zdjęcia i Klaudia gdy się odwróciła zobaczyła Nathana idącego przez ulice miasta, podleciała do niego i poprosiła o autograf. Wymieniliśmy się numerami i tak to się wszystko zaczęło:)
Elena była bardzo ciekawa całą tą sytuacją i ciągle się dopytywała jak i co ?
Nie chciałam jej wszystkiego zdradzać ze szczegółami. Był późny wieczór zbierałyśmy się powoli do domu. Klaudia napisała do Toma że przeprasza że nie przyszła bo nie dała rady bo do Nadii przyjechały koleżanki i pewnie Tom powiedział wszystko Nathanowi. Bo wiedziałam że tak będzie <3 ;***






------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


przepraszam ale nie miałam weny :****
dzięki za wsparcie weer <3


:**** - dla komentujących !!!

wtorek, 7 lutego 2012

Rozdział 5

Nie spałam całą noc bo nie mogłam zasnąć przez to co wydarzyło się wczoraj. Sprowadziłam swoje myśli na ziemie żeby móc w stanąć z łóżka. Była godzina 7:00 gdy do drzwi zadzwonił dzwonek poszłam na dół by sprawdzić kto nas gości o tej porze, nie mogłam uwierzyć że Nathan przyjdzie do mnie;p
- hej mogę wejść-zapytał śpiący ;)
- no pewnie a ty co taki nie wyspany-zapytałam ze zdziwieniem ?
- nie mogę spać w domu bo Jay już z rana nie dam nam zasnąć szykując się na randkę.Huczały wszystkie narzędzia jakie mamy w domu:/
- wiesz mamy pokój gościnny to możesz się w ni  przespać ;!
- dzięki kochana jesteś;<<3
Poszedł na górę się przespać. Nie przeszkadzałam mu i siedziałam cicho leżąc na łóżku, myślałam że się jeszcze zdrzemnę. Nathan wszedł do mojego pokoju nawet nie wiedziałam że wchodzi ja spałam. Podszedł do mnie i położył się tuż obok mnie i obejmując swoja ręką zasnął. Gdy się obudziłam zauważyła Nathana jeszcze śpiącego, nie budząc go powoli uwalniałam się z jego objęć. Zeszłam szybko na dół i zrobiłam śniadanie. Niedługo pomnie przyszedł na dół Nathan wyspany i wypoczęty.
- o zrobiłaś śniadanie-ze słodka minką ;}
- tak oczywiście<3
Usiadł przy stole i razem zjedliśmy nasze pierwsze śniadanie. Zapytał mnie czy pójdę z nim uprawiać jogging, zgodziłam się. Później wstąpiliśmy do siłowni ja poszłam na bieżnię a on ze mną i przez dłuższy czas rozmawialiśmy o czym się tylko dało. 
Gdy wyszyliśmy z siłowni poszliśmy do parku usiedliśmy na ławeczkę, przytuliłam się do niego i nie mogłam się oprzeć jego ustom  więc go pocałowałam,
Musiałam iść do domu bo miałam z tatą jechać po moich przyjaciół z lotniska Nathan odprowadził mnie i pocałował na pożegnanie;***


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Dla komentujących ;****

Rozdział 4

Wciąż mi przypominał się ten pocałunek, naprawdę był niezapomniany i uroczy. Ale co ja na to poradzę, po prostu się zakochałam. Obudziłam się dosyć późno i nie miałam czasu żeby móc dzisiaj gdzieś wychodzić. Prosiłam Klaudie by do mnie przyszła i pomogła mi przygotować dom, bo mieli jutro do mnie przyjechać moi kochani przyjaciele i bardzo się cieszyłam że ich zobaczę. Zgodziła się przyjść, miała być za 20 min. Czekałam z niecierpliwością aż do mnie wpadnie.
Zadzwonił dzwonek powiedziałam tacie by powiedział jej żeby przyszła na górę:
- hej no co tam u cb ;)-zapytała Klaudia ?
- a no spoko, pomożesz mi uporządkować dom ?-z uśmiechem 
- no pewnie to ma być wyjątkowo wystrojony dom ;)
- tak tak oczywiście-rozśmiała się;)
- a mogę cię o coś spytać-zapytała z ciekawością ?
- no pewnie, czemu nie-odpowiedziała:]
- kiedy spotkasz się z Nathanem ?
- a nie wiem ;p uśmiechnęła sie po czym wyszły do chłopaków
W tym samym czasie gdy miałam się spotkać z Nathanem podleciał do mnie Jay z rzadką miną. Zapytałam się go o co chodzi, a on mi odpowiedział że Nathan kazał mi przekazać , że nie da rady się spotkać. Zrobiło mi się smutno.Jay wytłumaczył mi że dziś wieczorem mają koncert itp... 
No nic jak piosenkarze to piosenkarze. Wróciłam się do domu poszłam do kuchni i wyjęłam z lodówki czekoladowe lody z posypką, jedząc nie dostałam SMS-a od Nathana:Będę wieczorem i ubierz się ładnie bądź gotowa na 19:30 twój Nathan<3;
Po przeczytaniu SMS-a od Nathana poleciałam  szybko na górę się ubierać, ale nie wiedziałam co mam na siebie włożyć. Zadzwoniła do mnie Klaudia i powiedziała że tez dzwonił do niej Tom i kazał mi się ubrać bo będzie wieczorem o 19:30. Odpowiedziałam jej że Nathan tez do mnie dzwonił i to samo mi powiedział. Ok nie wiem co jest grane i nawet się z tego cieszę. Byłam gotowa, Nathan czekał już na mnie  przed drzwiami. Szybko zleciałam na dół i uściskałam go dając całusa w policzek:*
- idziemy już -powiedział 
- tak idziemy -odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy;p
Po drodze napotkaliśmy Toma z Klaudią idących za ręce i po ukradku się całujących. Cieszyłam się z ich szczęścia, wiedząc że ja tez jestem szczęśliwa z Nathanem. Tom z Klaudią podbiegli do nas i szliśmy razem to w tajemnicze miejsce.
Okazało się, że chłopcy zabrali nas na swój koncert, było cudownie. Czekałyśmy z Klaudią za kulisami sceny przysłuchując się  im jak wspaniale śpiewają *glad you came* po koncercie gdy skończyli śpiewać, zrobili nam taka niespodziankę której nie mogliśmy się spodziewać.
Zaprosili nas na scenę, obie zaniemówiłyśmy z wrażenia. Każda by chciałaby być na naszym miejscu, tylko pozazdrościć. A co było lepsze,że Nathan mnie publicznie pocałował a ja zrobiłam się cała czerwona przez to wszystko. Zaczęliśmy śpiewać razem z nimi przepiękne uczucie.
Po koncercie chłopcy odprowadzili nas do domów. The end kiss ;*

sobota, 4 lutego 2012

Rozdział 3

Następnego dnia rano leżałam na łóżku wspominając wczorajszy dzień. Był niezapomniany. Bardzo się cieszyłam bo za 3 dni mieli przyjechać do mnie moi przyjaciele. Naprawdę nie mogłam się doczekać ich przyjazdu. W pewnym momencie zadzwonił mi telefon okazało się, że dzwoni do mnie Nathan. Trochę mnie to zdziwiło bo nie myślałam, że naprawdę do mnie zadzwoni ale dobrze odebrałam :
-cześć co u ciebie słychać?Jak spędziłaś noc?-pytał wciąż.
-a bardzo dobrze jestem wyspana jak nigdy! Wiesz wspominałam wczorajszy dzień ;p-odparłam 
-to super cieszę się;*-zachichotał 
-więc chcesz się spotkać ze mną-powiedziała z niepewnością?
-oczywiście, że chcę -odrzekł 
-to do zobaczenia, o 19:00 tak ?-zapytała.
-tak i pa <3
Wiedziałam, że coś miedzy nami zaiskrzy ale nie spodziewałam się, że tak szybko mogę się zakochać i to jeszcze w kimś takim sławnym jak Nathan.
Ubrałam się i poszłam do Klaudia. Zostawiłam tacie kartkę, że będę późno i pa <3 :kocham cie :.
Weszłam do domu Klaudii i zaczęliśmy rozmawiać. Rozmawiałyśmy o tym co wydarzyło się wczoraj:
-powiem ci coś ale tylko się nie śmiej!!!-z uśmiechem na twarzy powiedziała to;)
-no opowiadaj -obiecała, że nie będzie się śmiać ;*
-zakochałam się w Tomie-miała radosne oczy;]
-wiedziałam, widać to po tobie było jak na niego patrzysz -odparła!
-a ty i Nathan też coś miedzy wami iskrzy-zapytała mnie 
-a wiem też mi się podoba a co do Toma to ty też się mu spodobałaś -z uśmiechem 
-tak to super, dzisiaj się z nimi spotykamy tak-krzyknęła 
-tak tak 
Nadszedł czas spotkania. Klaudia i ja byłyśmy już gotowe chłopcy po nas przyszli z uśmiechami na twarzy. Tom podleciał do Klaudii i pocałował ja w policzek, Klaudia zrobiła się cała czerwona ale odwzajemniła to ;*Nathan podbiegł do mnie i też mnie pocałował! Cała drżałam już na jego widok a co dopiero miałam powiedzieć jak mnie pocałował to było przyjemne<3i wyszliśmy. Chłopcy zabrali nas w jakieś miejsce. To było romantyczne. Siva, Max, Jay poszli do kelnerki zamówić coś dojedzenia, Klaudia poszła z Tomem na świerze  powietrze. Ja zostałam sama z Nathanem. Przysunął się do mnie bliżej i powiedział mi do uszka:zakochałem się w ciebie : i naprawdę cię kocham : zaczęliśmy się całować <3 to wyło wręcz wspaniałe uczucie ;*
Zjedliśmy pizze i napiliśmy się coli. Musiałam już iść Nathan mnie odprowadził do domu i jeszcze raz pocałował i powiedział żeby przyszła do niego jutro. Zgodziłam się:***










Rozdział 2

Gdy wyszłyśmy z domu Klaudia potknęła się o kamień i uderzyła się w mały palec.
-auch! Jak boli o kurcze ale będzie siniak! 
-o! Nic ci nie będzie;) Do wesela się zagoi  -uśmiechnęła się
-wiem,wiem?!!!-odrzekła 
W tym samej chwili  gdy miałyśmy wejść do sklepu z odzieżą Klaudia zaczęła trząść moja ręką. Nie wiedziałam o co jej chodzi gdy się obejrzałam by zapytać co jest grane zobaczyłam Nathana z zespołu The Wanted. Ja tak samo zaniemówiłam ;p
Klaudia podbiegła do niego i poprosiła o autograf i zdjęcie. Oczywiście od razu zrobił o co go prosiła. Ja byłam niedaleko niej gdy spojrzałam w jego stronę on uśmiechną się do mnie, podszedł bliżej i poprosił żebym mu dała swój numer telefonu na początku się zastanawiałam czy dać czy nie. On mnie bardzo prosił więc mu dałam :
-a co ja będę  miała z tego że ci dam swój numer-z niewinną miną 
-no proszę? OK tu masz mój-uśmiechną się po czym zaproponował żebyśmy do nich wpadli. Klaudia bardzo się cieszyła ja nie powiem tez że nie. Poszłyśmy do ich domu naprawdę nie był daleko od naszego<5 minut drogi>.
Był bardzo miły i uprzejmy nie spodziewałam się tego po nim.Weszłyśmy do środka, w środku zastałyśmy tam: Jaya, Maxa i Toma;p
-a gdzie Siva???-zapytałam ze zdziwieniem ;)
-a Siva! on poszedł po mleko!-zaśmiał się Jay.
-wiesz to naprawdę było śmieszne, że łzy szczęścia się polały:P hahhhahhaha -zaczęłam się śmiać!
-a ty jak się nazywasz -odezwał się Tom z rzadką min???
-ja Nadia a to jest moja przyjaciółka Klaudia;* -uśmiechnęła się  
-miło was poznać -odezwał się Max i pokiwał głową!
Poczęstowali nas kawą i ciasteczkami. Niedługo wrócił Siva z mlekiem w reku, stanął w drzwiach i tylko się uśmiechnął :)
-nie no on na serio był po mleko!!! zatkało mnie.
-widzisz! a mówiłem że poszedł -rozśmiał się.
Zrobiło się późno i musiałyśmy wracać do domu. Pożegnałyśmy się ze wszystkimi i wyszłyśmy. Chłopcy wyszli za nami i krzyknęli*DOBRANOC I SŁODKICH SNÓW I DO ZOBACZENIA JUTRO*
Klaudia i ja uśmiechnęłyśmy się i poszłyśmy już. Klaudia musiała iść do domu a nie daleko mnie mieszkała to ją odprowadziłam< przytuliłyśmy się dały całusa i pożegnały>
-pa dobranoc słodkich snów i do zobaczenia jutro-Odparła Klaudia
tak, tak, tak .Pa, pa <3

Rozdział 1

Dzień jak co dzień zapowiadał się wspaniale. Nikt nie spodziewał się co może się dziś wydarzyć, ale tego co dzisiaj było to jest niezapomniane. Siedząc na ławeczce przed domem pisałam swój pamiętnik gdy dostałam SMS od Eleny:Hej kochana wszyscy bardzo za tobą tęsknimy a najwięcej ja. Wiem, że płaczesz i nie smuć się-wszyscy mamy dla ciebie niespodziankę Oliwier kupił nam bilety do Wielkiej Brytanii i za tydzień przylatujemy. Naprawdę nie możemy się doczekać żeby cię zobaczyć. Mamy nadzieje że się cieszysz<3 Kochamy cię pamiętaj ;*.
- ... -W tym samym czasie zaniemówiłam, nie wiedziałam co mam jej odpisać tak byłam szczęśliwa, że ludzie którzy mnie tak kochają chcą mnie odwiedzić. Ale jej odpisałam,że nie mogę się doczekać<3i tęsknie.
Usłyszałam jak z domu dobiega głos mojego ojca:
-kochanie, dzwoniła Klaudia i pytała się czemu nie odbierasz telefonów ale mniejsza z tym. Mówiła, że nie długo przyjdzie i pójdziecie gdzieś na zakupy, więc ubieraj się!!!
-dobrze tato-odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.Klaudia jest przyjaciółką której można po-wieżyc sekrety<Klaudia dziewczyna poznana w szkole w Londynie. W pierwszym dniu szkoły Klaudia przewróciła się z książkami i upadła na mnie i wtedy się bardziej poznałyśmy. Ja nie za bardzo umiałam się na początku jej zwierzać o swoich problemach ale już po kilku dniach stałyśmy się przyjaciółkami:*>
Gdy się ubierałam tata powiedział,że już przyszła Klaudia i czeka na dole. Zawołałam ją na górę, Żeby nie musiała czekać .
-ty jeszcze nie ubrana-zachichotała i szeroko się uśmiechnęła;p
-jeszcze nie za szybko przyszłaś a ja za powoli się ubrałam-odpowiedziała jej z uśmiechem na twarzy;*.
-co robiłaś przez cały poranek, tylko nie mów, że się nudziłaś!!!-krzyknęła z powagą.
-nie nudziłam się pisałam swój pamiętnik i pisałam z przyjaciółką z Polski Eleną.
-aha, to tyle dobrze. Gotowa??? OK wychodzimy :)
-OK dobrze już tylko nałożę sobie pomadkę, chcesz - zapytała jej ?
-nie dzięki. Mam swoją  ;)
-tato my wychodzimy Dobrze?
-Dobrze tylko nie bądź późno-uśmiechną się;p
-dobrze, dobrze pa 






------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Dla wszystkich ;***
nie bójcie się komentować 

Nie chce tego !!! Krótka historia Nadii

Nadia(Nedii)-ma 17 lat, dziewczyna o wielkich ambicjach. Jest ceniona przez wszystkich swoich rówieśników. Jej życie bardzo się zmieniło od wypadku w którym zginęła jej matka, nie może się pogodzić z tą wieścią, że jest sama. Mieszka wraz z ojcem i dwójkom rodzeństwa<brat-Ksawier ma 10 lat i siostra-Julita ma 5lat>w Londynie. Przeprowadzili się z Polski żeby móc zapomnieć o tym wszystkim co się wydarzyło. Jej najlepszymi przyjaciółmi z Polski są: Laura, Elena, Nina i Oliwier. Zawsze ją wspierają i nie pozwalają jej żeby była smutna. Jej przyjaciółką ze szkoły była Klaudia.Pewnego dnia dostaje SMS-a od Eleny......... ?