- ja mam pomysł -krzyknęła Elena
- tak
- a może tak do chłopaków pójdziemy
- o nie nie dzisiaj porobimy coś razem- ze stanowczością
- no weź
- nie
- tak
- nie
- no dobra więc...../?
- pójdziemy na zakupy! i nie ma odmowy
- no no no- usłyszałam głos taty
Zeszłam na dół a tata powiedział żebym się dziś zaopiekowała rodzeństwem bo on musi iść do pracy!
- dobrze niech ci będzie .... a kiedy będziesz ?
- ja powinienem być tak około 19 :15
- aha dobrze
- porozmawiamy później
- ok pa;*
- pa:*
No super poprosiłam Ksawiera by popilnował siostrę chociaż Julita jest trochę nieznośna. Nie raczej to głupi pomysł ale może zadzwonię do Nathana :
- hej
- hej
- mam do cb prośbę
- tak słucham
- jakie podejście do dzieci ma Jay ?/?
- on po prostu kocha dzieci a one kochają go<3
- aha to świetnie
- a o co chodzi
- a macie na dzisiaj jakieś plany?
- nie
- a Jay jest w domu?
- tak już ci go dam ??//
- Hej tu Jay o co chodzi?
- mam do cb taką małą prośbę\\? popilnowałbyś mi moje rodzeństwo ?
- tak z chęcią będę jak najszybciej
- ok
Niedługo po rozmowie Jay do mnie przyszedł a my mogłyśmy pójść na zakupy ...............:*

Super rozdział < 33
OdpowiedzUsuńmm, super :D
OdpowiedzUsuńczekam na rozwinięcie akcji ;*
super i autorka to moja imienniczka jak miło
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://icantbelieveihadtosee.blogspot.com/