wtorek, 7 lutego 2012

Rozdział 5

Nie spałam całą noc bo nie mogłam zasnąć przez to co wydarzyło się wczoraj. Sprowadziłam swoje myśli na ziemie żeby móc w stanąć z łóżka. Była godzina 7:00 gdy do drzwi zadzwonił dzwonek poszłam na dół by sprawdzić kto nas gości o tej porze, nie mogłam uwierzyć że Nathan przyjdzie do mnie;p
- hej mogę wejść-zapytał śpiący ;)
- no pewnie a ty co taki nie wyspany-zapytałam ze zdziwieniem ?
- nie mogę spać w domu bo Jay już z rana nie dam nam zasnąć szykując się na randkę.Huczały wszystkie narzędzia jakie mamy w domu:/
- wiesz mamy pokój gościnny to możesz się w ni  przespać ;!
- dzięki kochana jesteś;<<3
Poszedł na górę się przespać. Nie przeszkadzałam mu i siedziałam cicho leżąc na łóżku, myślałam że się jeszcze zdrzemnę. Nathan wszedł do mojego pokoju nawet nie wiedziałam że wchodzi ja spałam. Podszedł do mnie i położył się tuż obok mnie i obejmując swoja ręką zasnął. Gdy się obudziłam zauważyła Nathana jeszcze śpiącego, nie budząc go powoli uwalniałam się z jego objęć. Zeszłam szybko na dół i zrobiłam śniadanie. Niedługo pomnie przyszedł na dół Nathan wyspany i wypoczęty.
- o zrobiłaś śniadanie-ze słodka minką ;}
- tak oczywiście<3
Usiadł przy stole i razem zjedliśmy nasze pierwsze śniadanie. Zapytał mnie czy pójdę z nim uprawiać jogging, zgodziłam się. Później wstąpiliśmy do siłowni ja poszłam na bieżnię a on ze mną i przez dłuższy czas rozmawialiśmy o czym się tylko dało. 
Gdy wyszyliśmy z siłowni poszliśmy do parku usiedliśmy na ławeczkę, przytuliłam się do niego i nie mogłam się oprzeć jego ustom  więc go pocałowałam,
Musiałam iść do domu bo miałam z tatą jechać po moich przyjaciół z lotniska Nathan odprowadził mnie i pocałował na pożegnanie;***


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Dla komentujących ;****

3 komentarze: