sobota, 3 marca 2012

Rozdział 12

Wyszłam z Nathanem do parku bo jakoś w tym szpitalu nie czułam się zbyt dobrze. Usiedliśmy na ławeczce Nathan zaczął mnie całować, usiadłam na nim. Trzymałam swoje ręce na jego szyi a jego ręce leżały na moich biodrach <jak cudownie pomyślałam> trwało to przez dłuższą chwilkę. Niedaleko nas siedziała jakaś starsza pani ciągle wpatrywała się w nas i nagle podeszła postukała mnie po ramieniu :
- dzieci nie wstyd wam ?
- a dlaczego miało by nam być  - zapytałam ze zdziwieniem 
- całować się w publicznym miejscu !!
- a co to tego pani co my robimy ":?
- jesteście nie normalni 
I poszła strasznie oburzona, zeszłam z Nathana i usiadłam koło niego nie mogłam powstrzymać się od śmiechu Nathan oczywiście też śmiał się .
Nathan zaproponował mi żebyśmy udali się do jego domu oczywiście nie miałam nic przeciwko temu i poszliśmy. Gdy już byliśmy na miejscu po prostu czułam się taka napalona !!
Nathan był w kuchni więc ja postanowiłam iść na górę do jego pokoju.
Oglądałam jego zdjęcia z dzieciństwa nagle on wszedł do pokoju i próbował zabrać mi to zdjęcie jak mały Nathanek siedzi na nocniczku. Droczyłam się z nim po czym on przycisnął do ściany a ja nie mogłam się uwolnić  stałam z nim oko w oko nagle poczułam jak jego ręka zbliża się do mojego pośladka. Mocno go przycisnął a ja czułam ogromną rozkosz, zaczęliśmy się całować sytuacja stawała się coraz namiętna widać było po nim że on też jest strasznie napalony. 
Ściągnął mi bluzkę ja byłam taka rozpalona, ja zaczęłam ściągać mu koszule. Całował mnie po szyi jechał coraz niżej później po dekolcie i znów jechał językiem coraz niżej teraz po brzuchu aż dostał się do moich spodni w który guzik i rozporek były już rozpięte. Zaczął ściągać je ze mnie później role się odwróciły i do ściany teraz on był przybity a ja miałam nad nim kontrolę.
Zaczęłam go całować po klacie i jechałam coraz niżej i niżej. Nathan już nie miał spodni szybko się ich pozbył był w samych bokserkach.
Nagle rzuciłam go na łózko i leżałam na nim on zaś błądził ręką po moim ciele, role się odwróciły i teraz to on leżał na mnie bo powiedział że nie czuję się zbyt męsko jak kobieta na nim leży.
byłam w samej niebieskiej bieliźnie Nathan rozpiął mi stanik i zaczął ssać moje sutki jęczałam z podniecenia które rosło nagle dobrał się do moich majtek i zdjął je ze mnie  ja zaś zdjęłam mu bokserki poczułam mały ból między nogami ponieważ byłam dziewicą ale niedługo przerodził się przeogromną rozkosz tak bardzo tego pragnęłam. Nie był zbytecznie delikatny i to mi się jeszcze bardziej podobało trzymałam go swoimi nogami żeby czasem mi nie uciekł a on całował całe moje ciało. Czułam się jak w niebie ja miałam ręce położone na jego plecach które cały czas po nim wędrowały, wyszeptał mi jeszcze w ucho <Kocham Cię !!!> 
Teraz ja leżałam na nim jęczałam jeszcze bardziej bo podniecenie wciąż rosło i rosło Nathan poruszał się coraz szybciej aż w końcu oboje doszliśmy do samego końca.
Jeszcze mnie całował,  po zakończeniu położył się obok mnie i wtuleni w siebie zasnęliśmy;p
<3 ;***
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------




<3 dla komentujących ;**

Rozdział 11

Jesteśmy na miejscu i chodzimy po galerii. Dziewczyny tak się cieszą z tego wypadu że ojejku !!!!
Tylko Klaudia jest trochę smutna z tego że nie jest teraz z Tomem. Ciągle do niego wydzwania i nic, on nie odbiera telefonów. Nagle zadzwonił do mnie telefon:
- hej skarbie!
- hej 
- Tom jest w szpitalu i dlatego nie odbiera telefonów
- .... o Boże!! co się stało ? nic mu nie jest ? dlaczego tam wylądował ?
- nic mu nie jest dopadły go tylko fanki ......i....
- i ...???
- ma połamane żebra- odpowiedział Nathan 
- jesteś teraz przy nim ?
- tak i cała reszta
-dobrze to ja kończę i zaraz będziemy w szpitalu <3
Opowiedziałam wszystko Klaudii i reszcie. Klaudia aż tak się przejęła że od razu poleciała na autobus    
poleciałyśmy za nią. Jadąc autobusem Klaudia zaczęła płakać mówiła że jak dopadnie tą dziewczynę to naprawdę nie wie co jej zrobi. Uspakajałyśmy ją wszystkie i trochę się uspokoiła. Dotarłyśmy na miejsce, Klaudia wybiegła pierwsza a my za nią. Weszłyśmy do szpitala i zapytałyśmy gdzie leży Tom Parker, pielęgniarka powiedziała że znajdziemy go w pokoju numer 4 na drugim piętrze. Byłyśmy już na miejscu Klaudia poleciała do Toma 
- Boże skarbie nic ci nie jest ?
- nie tylko mnie żebra bolą ;p
- niech ja ją tylko dorwę ;]
- nie rób nic głupiego to tylko fanka jak każda- odpowiedział Tom 
- no nie wiem-ucałowała go ;*
Ja podeszłam do Nathana i pocałowałam go w policzek ale on się odwrócił i pocałowałam go w usta ;* Zaproponowałam mu żebyśmy poszli na dół i może coś zjemy- zgodził się. 
- lepiej zostawmy ich samych - z uśmiechem 
- dobrze potrzebują trochę chwili dla siebie 
Reszta dziewczyn też gdzieś poszła ze swoimi lubami. Zeszłam z Nathanem i zaczęliśmy rozmowę :
- jak to się wogóle stało?-spytałam ze zdziwieniem 
- po prostu wyszliśmy się trochę przewietrzyć a tu nagle coś z krzaków wyskoczyło ja z Jayem, Sivą i Maxem szybko się schowaliśmy a Tom zaś wszedł na drzewo ...
- i co dalej opowiadaj ;)
- no i ta dziewczyna no miała taka moc że poleciała po swój samochód i zaczęła walić nim o drzewo 
aż Tom spadł na maskę no i wylądował w szpitalu 
- O M G !!!
- no nigdy nie widzieliśmy czegoś takiego ?;o
- no ja tez pierwsze słyszę żeby ktoś komuś taką krzywdę zrobić 
Jeszcze tak dość długo rozmawialiśmy po czym mnie namiętnie pocałował 




------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Komentujcie jak się podobało ;**
<i <3 you Klauduśś żonko ty moja >
 i was dziewczyny też ;**